poranny zgrzyt zębów u sztukolubnego Koniczka-Estetyczka wywołują te oto artefakty na lodówce:
HalliHalloHala(s) rozpoczęła ten karkołomny konkurs,
a Agussiek ochoczo podchwyciła suwenirem z Pól Grunwaldzkich:
Kto da gorsze?
Ja mam teraz do 31-ego okienko i
tak sobie w nim czekam,
you know.
Może Wy tam macie jeszcze bardziej paskudne suweniry,
przywieziesz mi i
wygrasz ten contest?
Zawsze możesz wyrzucić do kosza. To chyba Restmüll będzie ;)
OdpowiedzUsuńW przypadku królewny liczył się przekaz, a nie wrażenia estetyczne (pamiątek chociażby estetyczne neutralnych na polu bitwy brak).
Jak było z sową nie wiem....
Aguś! Ależ ja bardzo, bardzo doceniłam ten gest! Motto z suweniru towarzyszy mi do dziś. Na pewno nie wyrzucę! Codziennie rano się śmieję. Dzięki! Uwielbiam Cię, Żono :-) (Kolejny stolarz zaraz będzie. Bramę wjazdową + furtkę już mam. Podjazd i opaska wokół domu 'się robią', tak samo wnętrze garażu. To się nazywa zgrana współpraca ze wszechświatem.)
OdpowiedzUsuńCool! Podeślesz fotkę?
UsuńU mnie ex libris na zamówienie w robocie ;)
Mam na myśli zdjęcie bramy i furtki ;)
UsuńPrześlę, choć na razie kupione, ale nie zamontowane, bo najpierw sprzęt z granitem musi wjechać na posesję. Guess what!!!!!!! Jadę wieczorem na koncert RazDwaTrzy w Gietrzwałdzie. Incredible! Gietrzwałd to ta miejscowość, gdzie zaczyna się Warmia - w drodze do Olsztyna. I jest bardzo gorąco i będzie w końcu pływane nie na hardkorze i Marzenka mi sprząta i ja też sprzątam i w ogóle wszystko... Ogarnęłam się! Geeeeeeez, nareszcie jestem back z całą swoją koniczą energią. Już się za sobą stęskniłam.
OdpowiedzUsuńNo to welcome back i viel Spaß na koncercie.
Usuń(Gdybyś nie zauważyła używam gwary ostródzkiej ;))
Jakie paskudne paskudztwa :D Ale wiesz, co Szymborska mówiła? Że jak ktoś się zajmuje bardzo poważnymi sprawami, to musi dla równowagi nieco kiczu - a kicz im gorszy, tym lepszy :)
OdpowiedzUsuńLove!
Racja. Dzisiaj właśnie o niej myślałam leżąc pod klonem i słuchając Raz Dwa Trzy na żywo.
OdpowiedzUsuń