poniedziałek, 7 marca 2016

Jeszcze więcej jeszcze wyższych

Gdy róże wyrwane,
a jabłka wyżarte,
wygrzeb z samochodu Organka,
a także
wyciągnij wnioski:
skombinuj nowe sadzonki, a
później pilnuj, gdy zakwitną.
Ty rolniku od siedmiu boleści...




Maszynistka tańczy w Wielopolu,
ZW szlaja się po wielu polach i wraca do domu po zmroku.
Łosie spłoszył na bagnach przedwczoraj.

niedziela, 6 marca 2016

Hałas*Ruch*Rumor

Koniczek na peryferiach.








  

A teraz wrócisz do domu,
twarożek ze szczypiorkiem popijesz kawą zbożową.
W pokoju, przytwierdzony do amerykanki dziadek 
wycedzi przez trzy zęby:
"Spawacz".

Eeeee, re-wind, Koniczek, odpłynąłeś w odległe rewiry.

Spawacz dziś być może
przewala obornik
w folwarku dziadka -
gdzieś w innej galaktyce,
a ty od twarożku
masz ciężką gorączkę.
Remember?


sobota, 5 marca 2016

I Know



Moja mama ma dwóch braci.
Chyba nie muszę pisać, jakie mają imiona, co nie?
Wiadomo.
Jakieś 22 lata temu, zanim zaczęło mu się "dorosłe życie",
wujek Paweł kolekcjonował płyty i razem sobie ich słuchaliśmy
grając w szachy i
sprawiedliwie dzieląc się uzależnieniem od czipsów i pepsi coli.
On lubił Dire Straits i Fleetwood Mac,
ale miał też tę płytę, która mnie wtedy bardzo intrygowała,
bo śpiewają tam m.in. w suahili.

Maja też kiedyś będzie wspominała wujka Pawła i płyty,
które jej pokażesz.
Jesteś dla niej autorytetem i możesz jej przekazać wszystko to,
co w Tobie takie piękne.
Być może nawet jesteś jedyną osobą w jej otoczeniu,
od której może to dostać.
To fajny czas dla Was.

PS. Powiedz mi proszę, że się wychowałeś przy ul. Warmińskiej albo Mazurskiej czy innej Ostródzkiej, a ja Ci powiem,
że tamta pani (pani Ucherkowa) mieszkała przy ul. Koziorożca 5.
I tamże byłam we wrześniu a.d. 2003 - tuż po powrocie z horror tripu do Bułgarii.

La magicienne du bonheur

piątek, 4 marca 2016

"Nawet we śnie z nią rymuję i rymuję..."



The good news is: możesz być, kim chcesz!
Możesz cnotę tracić w bardzo dobrym guście, o ile towarzystwo właściwe
(kluczowa sprawa największej wagi - to towarzystwo - więc warto czekać nawet latami).
Over and over again...
i nadal zachowywać styl.

Dwie w jednej!

"A tamta pani,
tamta pani to się puszcza..."
You bet!

Gdy już stworzysz bezpieczne warunki,
Ty też się puść.
Leć, płyń, biegnij,
bowiem oszukiwali Cię
i to wszystko nie tak, nie tak, nie tak...

czwartek, 3 marca 2016

"Heaven knows I was just a young boy"


Właśnie!

Potem biologia pokazała, co o tym sądzi,
a zanim kultura nadążyła, musiało minąć jakieś 20 lat.

Post dedykowany Maszynistce (szyty na miarę).
Zobacz, jaka przepiękna, subtelna kobiecość!!!
Nie mogę się zdecydować, która mi się najbardziej podoba,
ale mój state of mind oscyluje jaskrawo gdzieś pomiędzy
tańczącą Naomi a
rozkminiającą w kącie Lindą.



I to wszystko na temat posiadania na wyłączność. 

Podjęłam decyzję o Kawkowie.
Musiałam podrosnąć i jestem gotowa.
Choćbym przez miesiąc miała jeść tylko buraki,
pojadę tam i zapewne będziemy tam razem.
Czyli po to to było.
I ta myśl mnie dzisiaj bardzo, bardzo uskrzydliła,
w związku z czym idę rozkręcać szafę.
#PrzepięknaSubtelnaKobiecość!



(Zaczęłam dzień od Twoich spacecake'ów, baby. Dziękuję, pożywne niczym Soylent!)

środa, 2 marca 2016

Ὀδύσσεια

Koniec.
Z naciskiem na "początek".
Po 25 latach koniec z "Zuhause to go". Teraz Zuhause nareszcie w jednym miejscu.
Trzeba było wyjechać, żeby móc wrócić
i żyć na własnych warunkach.

Takie przeprowadzki i przemeblowania obfitują w rozmaite znaleziska.


Velikomis (Królik-Matka vel Inelektualista) i
Baby Kosołapkin (Królik-Legenda primo voto Elekryk vel Wałęsa)


made by Intelektualista


made by Elekryk (znalezione post mortem za szafką - zemsta zza grobu)

No i rarytasiki:


... w zawodzie "rolnik",
specjalizacja "mechanizacja rolnictwa" i dlatego też


"Przepisy ruchu drogowego - bardzo dobry"
Czyli jednak kobiety na traktory... 

("Podstawy przedsiębiorczości" już gorzej: "dopuszczający")


I jeszcze taki liścik od CórkiWiśniewskich z końca lat 80-tych:


Aha, yeah!
Produkcja roślinna, 
produkcja zwierzęca -
nie podskoczysz!
A czy TY umiesz ocenić wiek krowy po jej rogach?!
Także z szacunkiem proszę,
bo może jeszcze będę dyrektorką jakiegoś radia
albo innej hodowli Koników Polskich.

Wasz Rolnik, specjalizacja "mechanizacja rolnictwa"

wtorek, 1 marca 2016

Chleboholizm



pod kontrolą.
Nawet ścisłą.

Pozostają
alkoholizm i
intelektualizm –
okazuje się, że też klasyczny „izm”
(o tak!),
tyle że społecznie bardzo akceptowany i chyba mało szkodliwy.
Wczoraj wieczorem potrzebowałam czegoś uzależniającego, though.
(Jest ugoda. Jestem bardzo zadowolona i cieszę się, że mam to za sobą – przynajmniej ten jeden szczególny, nieszczęsny etap.)

No ale przecież nawet religia jest eskapistyczną ułudą.
Chipsy/frytki są przynajmniej bardzo przyziemne i namacalne.



 
Jak widać, blender przydaje się też przy opcji na nie-zdrowie.
Ma taką wstawkę krojącą na talarki.

  Patrz, aBsio, jaka okładka!