wtorek, 10 listopada 2015

U Wieśniaka bez zmian: usual madness i schizofrenia

"O. pomocyyyyyy!"


Ch+*&%wa pani domu znów w akcji.

Ocieram łzy, mówię: "Dobra, idź stempluj moje dokumenty. Usmażę te placki."


Taki Wieśniak musi się znać na tylu rzeczach -
na TIRach (bo o to chodziło w aktach), na prawie, na smażeniu i na paru innych zagadnieniach.
Give me a break!

W czwartek odjeżdża Kiepura i
I'm swayze, baby...

A prokurator: "Jadę po kilkanaście segregatorów akt do Niemiec."
Grubo.
Przyda się tydzień roadtripu przed tym maratonem.
aBsio i ja/me & my girlfriend (a żona w FFO - też się widzimy)

4 komentarze:

  1. Te, multitasking ninja, niech napisze, co to za placki, a potem może iść zalegać w pozycji horyzontalnej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha! To placki z mąki gryczanej. Przepis jest tu:
    http://zdrowywiesniak.blogspot.com/2015/07/kiedy-odesaas-zlecenie-i-masz-czas-na.html
    Pzdr!

    OdpowiedzUsuń
  3. Daj znać, keidy będziecie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żono moja, serce moje, odezwę się w poniedziałek. Wtedy będę wiedziała, co z autem.
    Ściskam i całuję!

    OdpowiedzUsuń