Tak mnie to rozczuliło, że chyba naprawdę pójdę. M. - pewnie będzie tam Twoja mama ;-)
No i nie żałujesz, że Cię omijają takie rarytasy???
M. podarował mi w Krakowie książkę, która mi otworzyła zupełnie nową perspektywę (patrz trochę szerzej, patrz trochę szerzej...), a potem W. przesłał mi muzę, która to tylko potwierdziła.Codziennie chodzę na pomost. Przez tydzień nie znalazłam tam żadnych kawałków do pozbierania. Wygląda na to, że muszę stworzyć coś nowego.
Ciekawe, kto się stamtąd wyŁ.O.N.i
Słucham tu też w słuchawkach tych Szatańskich Wersetów. Woda pachnie oczywiście glonami i jest niebywale ciepła - Absio (przez "b", nie przez "p" LOL), będziesz zachwycona.
Kto w ogóle pisze się na przepłynięcie ze mną 1,5 km z Andersa do PTTKu? To trwa ok. godzinę. A kto nam dowiezie rzeczy? Nie ma już ochroniarzy. Nie mam z kim pływać tych dystansów. Muszę w kółko pływać za zakręt i z powrotem.
A chciałabym na sam środek jeziora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz