Nikt nie mógł przewidzieć, że Centrum Duchowe okaże się tak trudne, że YoJo sobie pójdzie, a MatkaZałożycielka prawie zamknie się w izolatce. Dlatego wieczorem i Ona i MademoiselleBackFromMadame zwana (wtedy jeszcze) aBsio nawzajem motywowały się, żeby wstać z kanapy, zrobić zakupy i coś ugotować.
Tamten cydr od Jules do dziś się chłodzi w mojej lodówce, bo tego wieczoru odkryłyśmy, że alkohol to nędzny erzac i można sobie spokojnie dać z nim spokój.
Natomiast ostatni rok nauczył nas, że nie ma we wszechświecie istoty mocniejszej niż
kochająca kobieta.
I to my zmieniamy ten kraj.
You made my day wczorajszą wiadomością!
#duma
It's about faith.
It's about trust.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz