czwartek, 25 maja 2017

ZW proudly presents:

Kosołapkin Pictures w zalążku.
Oto pierwsze prototypy:



Więcej w stosownym czasie.

Tymczasem leje.
Dżungla się za chwilę wleje do domu wraz z deszczu strugami.
Wygląda to tak:




Wyobraź sobie, że jest to obecnie jedna z ulubionych książek mojej mamy.
Znalazła ją zupełnie niezależnie ode mnie. 
W Die Zeit był kiedyś wywiad z autorem. 

Tamta lawenda, którą chciałaś odratować, przyjęła się w połowie i teraz rośnie :-)

I w takich okolicznościach najlepiej pasuje delikatny, nienachalny głos Stacey - z czasów, kiedy mieszkałam samotnie w mieszkaniu z gołą kobietą nad wanną. Była to spuścizna po pewnym niemieckim dziadku, podobnie jak kasetony na suficie i dywan na balkonie.
Wy wszystkie wyjechałyście na wymianę, więc nie pozostało mi nic innego, jak wypożyczać hurtem płyty z mediateki, słuchać audiobooków o Miss Marple (w przepięknej angielszczyźnie), jeść absurdalne ilości croissantów i popijać je kawą z mojej pierwszej kawiarki (przyszła w paczce z południowych Włoch - od Franka), odbywać popołudniowe drzemki, milczeć całymi dniami, przemierzać kilometry biegiem i na rolkach, a nawet zdać wszystkie egzaminy z dwuletnim wyprzedzeniem, żeby tylko móc się wyprowadzić do Warszawy. And I did it.

#SzmatWspólnejHistorii




PS Mam już lot do D'dorfu: rano w piątek 23 czerwca. 
YoJo, co powiesz na czwartek, dajmy na to - nad Wisłą?
Wracam 29.06. prosto z Mediolanu.
A Agussiek kiedy przyjeżdża? Jola będzie?
No i P&P się zbliża wraz z upałem i ciepłą wodą w jeziorach. Więcej wkrótce.
Stosowna playlista już jest. 
Nazywa się tak, jak chcę Was tu widzieć,
a WielkomiejskaWenus nie może w to uwierzyć.
Tak, tak. This is how we do it i mam na to papiery.
Fox robi najpiękniejsze.
Też będziecie miały.

2 komentarze: