Burzliwa, rwana noc przyniosła dramatyczną zmianę pogody: ulewy i chłód.
Rżyska, zamknięte ośrodki i bary. Dotkliwy brak frytek around. Coraz dłuższe cienie.
A jednak po południu to:
Skądinąd wiem, że końce to także początki, więc wskoczyłam w ten optymistyczny krajobraz.
I Ty też! You know who you are, brown-haired sweety ;-)
:)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=nGflKytxiWg