Tennessee Williams ewidentnie był na stażu w naszej wiosce.
Koszmar zwany życiem. System pilnie strzeżony przez jego uczestników i uczestniczki.
Rozdane karty, przydzielone role - na kilka wieków.
BTW, od razu widać, że tę sztukę napisał mężczyzna homoseksualny.
Szkoda, że zabrakło biletów na Kotkę.
Na szczęście w realu seria wybuchów.
I kto ją wywołał?
To the ladies in the house, be proud of yours...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz