Widzieliście kiedyś mężczyznę w średnim wieku kolorującego kwiatki w zeszycie z napisem "Kolorowanki dla dorosłych"?
Ja wiem, że ja znowu o tych kolorowankach, ale włącza mi się stan velikomisi, kiedy over and over again widzę te cholerne kolorowanki - na blogach, na facjacie, w księgarni.
No to widzieliście kiedyś faceta kolorującego te pie$%#&)one zeszyty, czy nie??!
No właśnie!
To dlaczego kobietom się wciska ten szit???
A może tak, kochane kobiety, spróbujecie namalować/wykonać/stworzyć coś, co nie jest tylko wypełnianiem pustej przestrzeni pomiędzy wytyczonymi Wam przez obcych liniami? (Np. strój wilka. Maszynistko, you go girl!)
Idźcie mi do diabła z tymi kolorowankami!
Jak widać, Wieśniak znów na pełnych obrotach.
W ubiegłym tygodniu ostrzył umysł tutaj, nad Motylkiem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz