Porozmawiamy sobie elegancko, "herbatę podam w różowej porcelanie" i porzucamy trochę dystyngowanym mięsem.
Mogę i zbawiciela wyręczać.
(A co synek robił, wiem nie od dziś, więc
uciekam, uciekam, uciekam.)
Kaśka
Agussiek!!!!!
Dziś Twój dzień, całuję Cię!
Agnieszka - wszystkiego najlepszego, urodzinowo! :) Spóźnione, bo wczoraj zajęta byłam zdobywaniem szczytów o zachodzie słońca :) Uściski z wilczej krainy!
OdpowiedzUsuń