czwartek, 28 stycznia 2016

"Pani w tym pobędzie, Pani X..."


W zobojętniałej obserwacji.
 


Trochę złość bierze za to niezawinione zobojętnienie, co nie?





A i ciągłe uprzątanie bałaganu może się koncertowo znudzić.
Pewnego dnia.
A wtedy emancypatorskich ultrasów nie powstrzyma żadna siła.
Coraz większe są te bojówki. Już nawet na prowincję dotarły.
Jedna z sióstr robi "Rudi Raus" pewnemu "R".
rrrrrrrrr

4 komentarze:

  1. Ooo, dopiero zobaczyłam je na dużym ekranie i skojarzyłam, skąd je kojarzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co zobaczyłaś? Bojówki?
    Z naszego spaceru na początku roku!
    Tamten pomysł mi jednak po głowie chodzi. Ten projekt artystyczny :-) Chyba zacznę spisywać pomysły. Będzie na później.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem za tym, żeby je zrobić. Za jakiś czas, niedługo. Może jeden z nich zaczniemy na wiosnę, latem? Zanim zacznie działać fundacja (trzeba w to wkręcić Mr. Chop My Money), może poszukam na miejscu innych, przy których można by działać. A film możemy zrobić same. Tu nawet nie trzeba jakiejś ekstra kasy. Let's do it Konieczek! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aight, baby!
    Ogarnę się jeszcze trochę i let's do it.

    OdpowiedzUsuń