Szukaliśmy baru wegańskiego, o którym powiedział mi sprzedawca w kinie.
Nie znaleźliśmy, ale aBsio i M2nd jeszcze tam zostali.
Później przyszła taka wiadomość:
"Wege baru nie znalezli, ale jest ksiegarnia dla Aguska ;"
Później jednak znaleźli.
Nazywa się "Wegetujemy bistro".
Księgarnia rolnicza :) W takiej jeszcze nie byłam. Idziemy!
OdpowiedzUsuńNo niby moja specjalność...
UsuńMamy czelendż. Ale najpierw do teatru Cię tam zabiorę. Moja znajoma tam gra. Lubię ten teatr. Na studiach często tam bywaliśmy.