Jak na prawdziwą blogierkę przystało, także ZW ma w swojej kuchni hipsterski element ceglany.
A jakże!
Jest to wynik zgrabnego połączenia dwóch filozofii życiowych:
"CheapThrills"
i
"MakeLifeHarder".
Chodzi o to, żeby zamiast nowej zmywarki kupić sobie na przykład przeżycia festiwalowo-muzyczne.
This is how we do it:
Dostajesz zmywarkę, którą jakaś Frau Majewski miała w zabudowie.
Ty nie masz żadnej zabudowy.
Możesz sobie co najwyżej o niej pomarzyć.
Dlatego też zmywarka się przewraca przy otwieraniu drzwiczek.
Przerabialiśmy to już spektakularnie 31 grudnia.
Przez jakiś czas stosowny ciężar gatunkowy zapewniały grube albumy o sztuce, no ale warto do nich zaglądać, więc tamte cegły zastępujesz cegłami wypalanymi.
"That was then,
this is now":
"Jedziemy 'kotzen'?"
"Nie, Mo! Jedziemy z koksem!!!"
Mo! <3
"Teraz postaw waserwagę i sprawdź, czy jest równo!"
"A jak nie jest?"
"No to trudno..."
Urlop pełen emocji!
ZW zawsze do dyspozycji!
PS Przed nami ostatni porywający dzień z kołkami marki Fischer, narzędziami Fiskars, papierem ściernym, woskiem do mebli, a nawet taśmą hydrauliczną.
Za to niestety bez zaślepki do odpływu :-(
Cieszmy się nim, póki trwa!
Zapasy wyżarte,
pora ruszać.
PS Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, Lady Stardust po 1-ej na oścież otworzyła okna swojego StatkuKosmicznego, po czubek nosa schowała się pod puszystą kołdrą (no, to nie jest - dajmy na to - Izrael) i przyglądała się bezszelestnie spadającym gwiazdom.
Speechless, w cieple i bez komarów.
#emocje #Thrills4Free
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz