Maszynistka serwuje znakomitą szakszukę na śniadanie (w sąsiedztwie wykrojów).
Jeśli też dostąpicie zaproszenia na kolację ze śniadaniem, to koniecznie skorzystajcie!
I już jestem ciekawa, co będzie dziś w przerwie koncertowej.
Przyniosę deser, BTW.
Ale wcześniej widzimy się na Motion Trio.
Już PanMecenas wiedział, że
życie nie jest łatwe, kiedy jest się dobrym samplem.
Dlatego też w tym roku
kroją,
piłują,
kleją,
miksują tego Vivaldiego na potęgę.
No cóż, dobrze to robią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz