czwartek, 27 kwietnia 2017

&*%$#@ pani domu

- I chodzisz tu nago?
- Are you kidding?!
Przecież tu są same okna.
W tym chodzę:



U mnie cupcakes'y tylko w takiej postaci.

No.
Mija rok.
Zgodnie z zapowiedzią, &*%$#@ pani domu zmyła pasztet i obiła poduchy.
Ba!
W poniedziałek nawet odczytała, dlaczego dzieci nie będzie,
a Jej wystąpienie spotkało się z bardzo przejmującą reakcją publiczności.
Później, we wtorek, skuła resztę,
a w środę pozostały tylko szlify.
To się działo z godziny na godzinę.
Wszystko w zawrotnym tempie,
a teraz nie ma już nikogo na piedestale.
To się nazywa wolność.
Kierowniczka
z głęboką wdzięcznością dla
wszystkich uczestniczek tego procesu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz