sobota, 22 sierpnia 2015

I won't deny it

Kocham sobotnie poranki na Pradze jak Clotrane Naimę!
Tu za rogiem jest kiosk, sami rozumiecie: Wysokie na śniadanie!
Na wiosce to jest nieosiągalne.
I Dave w tle.
Pustelnik znów przy Pustelnickiej.
PS. Fajny nocny spacer wczoraj, Gosiu!

3 komentarze:

  1. A co to za płateczki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Płatki owsiane bezglutenowe. W tym naszym osiedlowym sklepiku włoskim mają.
    Uwaga, dwuznaczne pytanie: Jak bóbr???

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wyszły... Ale wody jest u nich pod dostatkiem.

    OdpowiedzUsuń