sobota, 4 lutego 2017

Art an der Grenze


Wszechświat się bardzo postarał:
najpierw spóźnił się mój samolot z D'dorfu,
potem na Teglu spóźnił się autobus,
więc o minutę się spóźniłam na pociąg na Hauptbahnhofie
i już wiedziałam, że coś będzie.
No.
I na peronie poznałam tę mega Siostrę z Białorusi,
a ona mi zajęła miejsce przy stoliku w pociągu do FFO i już.
Geez,
mieszka w Dreźnie i prowadzi z mężem rodzinne przedsiębiorstwo mięsne.
...
200 osób zatrudniają i teraz sami chcą zabijać zwierzęta.
To jest ten moment, kiedy zastanawiasz się,
kto tu jest nauczycielem, a kto uczniem.
Anyway,
rozumiemy się raczej bez słów,
mimo że Ona bardzo ładnie mówi po polsku i po niemiecku,
zatem mój pomysł:
TheProsecutor'sSon, Fox, M2nd, Sarah, Art & me + NowaSiostra
w Białorusi.
This summer.
W tamtym roku nie wyszło,
a w tym roku wszystko zmierza dokładnie tam.
From Frisco to Belarus.

Ten tydzień był zupełnie zaczarowany.
Za kilka dni się widzimy, a wszystkie zupełnie inne.

Tymczasem rozbijam się po Berlinie.
Mamy we cztery nasz studencki revival.
YoJo! i Fox, już bardzo do Was tęsknię.
Szczególnie do YoJo!
Nieludzko długo się nie widziałyśmy :-*



 


Der neue Max Richter ist raus, Babe!
Du hast ihn auf Spotify.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz