piątek, 24 lutego 2017

Just another birthday bounce

Ten moment,
kiedy w ciągu tygodnia zarobiłaś na spłatę karty
i rozwalasz słabe koko po całym Merolu:





Dopilnujemy, żeby się nie zwarzyła ta śmietanka
TVNu,
gdyż
w tym mieście nikt już nie tańczy,
w tym mieście tango to frykas,
a że
panowie owocowi chcą 
bananem mango dotykać
wiemy nie od dziś.
Special guest BoskiMaliniak dziś w Pustelni i jadą chłopcy na Kredytową: 
MMM, El Niño i BoskiMaliniak, a A M2nd chyba jeszcze nic nie wie, a może też będzie chciał?
Kolega Daniela Drumza za dekami.

(Odnośnie koncertu - nie mogę tego pozostawić bez komentarza!
Panie, panowie, co za scena -
jakiś fuckup to był i dali tam barok.
Geez, wszystko, tylko nie barok!!
Muzyka barokowa to jest istny soundtrack do waterboardingu,
założę się, że w Guantanamo na zmianę z Nergalem puszczają.
W związku z tym moja korespondencja z MMM przedstawiała się następująco:
"...jadę do sądu."
"Tu ch*)&we fleciki zamiast perkusji, k&^*%!"
"J^&*%any rekord."
Taco na dobre wszedł do naszego słownika.
Słowniczek małżeński, jakby nie patrzeć -
LinguoTechnologia.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz