Zjeżdżasz z głównej drogi.
Jest zakaz, ale nie obejmuje on
ciągników i pojazdów zmierzających do wyrzutni rakiet.
Jedziesz przez pola,
ani śladu wyrzutni.
Jedziesz,
jedziesz.
Skręcasz w lewo.
OMG!
Prawie orgazm.
Tadao Andō.
Do 1990 roku NATO miało tutaj wyrzutnię rakiet.
Dzisiaj teren należy do kompleksu Hombroich.
Ku konsternacji Wjr. nie ma śladu po rakietach.
W dawnych barakach urządzono pracownie dla artystów,
a w głównym gmachu wystawiane są dzieła sztuki z kolekcji
Langen Foundation.
Ogromne przeszklenia i przyroda wlewa się do środka.
"Fast wie bei Koniczek zuhause."
Ż'ska Foundation coraz bliżej.
Uznaliśmy, że to musi być jednak szybciej, niż za 50 lat
i teraz sobie robimy drobne notatki.
20 ha już jest, jakby co,
a miejsce na odjechaną galerię
à la Tadao Andō też:
Check out my gravel pit
Remember?
Hey, Hon', Twoje nieprzyzwoite pozdrowienie
cieszy się wielkim powodzeniem u Holly'ego.
Było cudownie, ale
ein Fuchs muss tun, was ein Fuchs tun muss:
Luxus und Ruhm und rulen bis zum Schluss.
Dlatego dziś śpię na granicy polsko-niemieckiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz