kiedyś też jest koniec.
Nie pojechałam na Papierówkę,
nie poszłam na Pidżeja,
kolejny raz odesłałam Sindbada z kwitkiem
i miałam tylko jedno życzenie:
prasować na poddaszu.
Now!
Komentarz zbędny.
Wrażenia już były.
SchwesterPolyester
lNie ma to, jak jeszcze w porę się ocknąć,
że życie w rodzinie to nie twoja bajka.
Bo ty w Niemczech miałaś edukację seksualną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz