czwartek, 23 marca 2017

Haremki

Holly czyta bloga za pomocą Google translatora.
Czytając wpis o DniuDziada, gdzie wspominam o spodniach, które uszyła dla mnie YoJo!,
Holly wywnioskował, że nasza grupa w kolektywnych pierzynach tworzy harem w jedwabnych peniuarach i że Haremki to my.
Boskie!

Nie byłabym sobą:




Kiedy zrobimy sobie kolektywną wycieczkę do Bazylei,
to będziemy mogły nawet podróżować, jak na Haremki przystało:

 
na kolektywnej kanapie tramwajowej.
Peace, ladies, ja już u Siostry na granicy polsko-niemieckiej,
a w przyszłym tygodniu szykują mi się kolejne dwie:
Rai w Iławie, a wcześniej Współwieśniak w Koninie - w końcu z powrotem w kraju!!!

<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz