piątek, 3 marca 2017

Krajobraz po Szyszce/Start The Dance

Wróciłam ze spaceru.
Nakarmiłam bestie.
Zmyłam czarne smugi z twarzy.
Zaplotłam długie warkocze.
MMM przesłał playlistę z komentarzem:
"Puść se to.
Nie patrz na listę, tylko puść.
Głośno.
I wytrzymaj.
Nakurwiaj!"

To wszystko jest częścią jednej wielkiej układanki, pamiętajcie.
Nie zemszczą się na ojcu tyranie, bo najczęściej już nie żyje,
więc wybierają słabszych od siebie:
kobiety, dzieci, zwierzęta, przyrodę.
Nie zadzierają z kibolami, o nie.
Są przecież bardzo skrzywdzeni i tak naprawdę bardzo się boją.
Nasi rządzący.
Nasze bagno przemocy, nienawiści i lęku.
Ale my z tym kończymy.



Jak masz czuć cokolwiek innego,
niż I don't need nobody,
jeśli już na dzień dobry naj-kurwa-bliżsi ci ludzie wieszają twojego szczeniaka,
żebyś go sobie z rana obejrzała, jak wisi w stodole?
"Misiu, misiu, gdzie jesteś..."
Potem idziesz do przedszkola i nie dajesz po sobie poznać.
Od dawna wiesz, na czym polega sadyzm,
choć - oczywiście - jeszcze nie umiesz tego nazwać.
No to bierzesz się w garść i nie płaczesz, żeby ci drugiego nie zabili.

MMM, kup pls ten worek bokserski i mi go tu zamontuj,
bo - I swear - jako kobieta w tym kraju
albo napierdalasz w worek
albo umierasz na raka jajników.
No, chyba że masz dzieci...
To też już zaraz będzie bezkarne.
Flirtujemy z Putinem, co nie?

ZłaDziewczynka

Yamaha daje radę!
MMM po prostu wymiata, jest genialny w playlistach! 

Jedziesz z Lowenem na maksymalnej kurwie.
YoJo!, Fox, wpadacie kiedy tylko potrzebujecie. 
Zbieram dla Was słoiki, mam w piwnicy taki mały panic room, możecie sobie tłuc do woli.  
Please report to the dancefloor, jak już będziecie gotowe.

W swoim czasie Ty też, W. ZAWSZE jesteś tu mile widzianym gościem. 
Wszystko, co Ci napisałam, pozostaje aktualne.
BoskiMaliniak - uwielbiasz, kiedy przeklinam. Especially for you, śliczny!
Mam nadzieję, że się widzimy w lato, jak już będzie ten worek.
Tox, z Wrocka masz pociąg. You got the poison, I got the remedy.
Crystal Palace ośrodkiem leczenia Zespołu Stresu Pourazowego.

Bierzcie i napierdalajcie z tego wszyscy.
Ya'll welcome, kurwa. 


2 komentarze:

  1. Kocham Cię!
    Będę pieczołowicie zbierać słoiki, a potem... Potem nie będzie czego zbierać.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, kochanie, chyba wiedziałaś, co robisz, nie wchodząc przez tydzień na blogasa. W kwietniu, mam nadzieję, się uda :-)
    Ja Ciebie też, MegaŚlicznotko!

    OdpowiedzUsuń