czwartek, 11 stycznia 2018

Serce, anioły, mrok jak kruk,

łzy, sperma i szaleństwo.
Twa, twe, tfu.
W Papierówce takiej poezji mówimy "Nie".
CzarnaGraficzka nazywa ją Waginizmem Transcendentnym i już zaskarbiła sobie cały zespół.

Mówiłam Wam, że CzarnaGraficzka jest fest.

Przemieszczam się, więc dzisiaj znowu przemówią zdjęcia.
Tym razem zdjęcia bardzo aktualne, z wtorkowego spaceru.
To o nie prosiła CórkaWiśniewskiego,
ale ja przekornie wstawiłam foty Homeboy'ów spod GSu....

Na zdrowie i widzimy się w Warszawie.
Będzie MężczyznaZeStrasznymTatuażem! 












6 komentarzy:

  1. Piękne ,ale nie kojarzę żadnego miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  2. To spacer ode mnie przez pola, kawałek prosto przez las, a potem w prawo w górę, obok wieży przeciwpożarowej i w lewo do Głęboczka. To jezioro to Głęboczek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pojechała laska do Wa-wy i już zapuściła bloga swojego😤

    OdpowiedzUsuń
  4. Woda sodowa uderzyła do głowy, po wieżowcach się rozbija, po centrum, od domówki do domówki, po Pradze pijackiej po nocach - no, nie ma kiedy pisać bloga. Całuję rączki. Niebawem coś będzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy dzień będzie Mahnung

    OdpowiedzUsuń
  6. Spokojnie, spokojnie, żaden dzień nie jest stracony. Przecież ja gdzieś muszę zbierać te doświadczenia...
    Czasami zbieram tak ekscesywnie, że nie ma czau pisać.

    OdpowiedzUsuń