wtorek, 24 maja 2016

Stuck @ Pustelnia

MongolskaKsiężniczka zamknięta w fortecy.
Dotarcie na Młociny, a potem autokarem do CP, to jakiś f*&^%$ing Mount Everest.

Są dwie opcje:

1. albo ją ktoś tu pozbiera, przy czym na rycerzy w lśniącej zbroi księżniczka reaguje dużo bardziej drastycznie, niż Krystyna Janda na słowo "narodowy";

2. albo księżniczka skonstruuje sobie jakieś wyjście.

W tym celu spędzi dziś pół dnia z Buddystą.
("Tyle miesięcy! Tęskniłem do Ciebie!"
No ja też, ale za dużo, za dużo tego było.)

The really good news is: są piwonie! Reminiscencja lat, w których MongolskaKsiężniczka vel MongolskiKomandos była ultrasem katolickim i w Boże Ciało wymiatała koszyczkiem.
Those days are old and overdone, though...


(Aha, jest Zwierzę Mocy: Kosołapkin the Smallest&the Greatest at the same time)

PS Jak przystało na prawdziwą Pustelnię, nie ma netu, także się nie dziwcie. Ale jest już znowu dobra kawa! 
A po net chodzę do Zieleniaka.

2 komentarze:

  1. the Knight in Silver the Buddhist in Despair the Smallest&theGreatest the Whoever comes or goes the Air the Sun

    https://www.youtube.com/watch?v=3yDP9MKVhZc

    and

    https://www.youtube.com/watch?v=HWF05uLsvNY

    fire a Gun kill and die

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocne. Dobre. Ona ślicznotka, ale to ostatnie, czego w obecnej chwili mogę słuchać. Z oczywistych względów.

    OdpowiedzUsuń