chociażbyś zakradał mi się do łóżka w środku nocy.
Chcesz budzić się obok ślicznotki?
Licz się z tym, że rano na Ciebie nie spojrzy.
Pierwsze zdanie tak gdzieś od 11-tej.
Przebieżka przez podwórko po 10-tej.
Podwórko, to jest 7 hektarów łąk, lasu, bagna i żwirowni.
Pobiegliśmy przez plac Prezydencki, przez kolonię do gravel pitu.
RZA i ja.
Żwirownia zarosła sosnami i brzozami odkąd kupiliśmy ją w 2008 roku,
a było to m.in. za pinatsy zarobione na studiach:
"Frau Zmijewski, mamy tu podejrzanego o zadanie 20-tu ciosów nożem.
Przyjedzie pani przetłumaczyć przesłuchanie?'
When you give to me,
ayy,
give to me raw.
Tego lata, pod GSem kolega zataczał się z tulipanem w brzuchu,
cały zakrwawiony.
- Dann erzählen Sie mal. Was taten Sie an dem Morgen, als der Diebstahl geschah?
- Wstałem o 5-tej. Wypiłem jedno piwo...
Przez tyle lat duet Reeves i Bullock za kierownicą mojego Pekaesu,
aż mu się paliwo skończyło i rozpierdolił się w drobny pył.
Nauka z tego taka, że nigdzie nie pojechałam.
Brodzę bez uśmiechów przez idzbarskie błoto.
I mam nadzieję, że to rozumiesz, Sis.
Naprawdę nie nadaję się do ludzi teraz.
Tamtej zbroi już nie ma.
I'm like:
W takiej sytuacji komunikacja pozawerbalna działa idealnie z tymi sąsiadkami.
Już mnie mają za swoją i od razu mnie czyszczą. O tak:
When you give to me,
ayy,
give to me raw.
Słodko nie będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz