wtorek, 24 kwietnia 2018

Everything is splendid


Przykro mi, Max, że nie miałeś świeżego wpisu do pociągu dziś rano, ale tak się złożyło, że wczoraj do późna sprzątałam kuchnię i nic nie napisałam. To była jakaś desperacka próba uzyskania kontroli nad pędzącymi wydarzeniami tego roku i stale zmieniającym się krajobrazem za oknami.

Kiedy wczoraj w południe wjechałam do garażu, MotownLover powiedział, że to się nigdy nie skończy i że był tylko krótki moment w naszym wspólnym życiu, kiedy nie jeździliśmy tak dużo.
- Jak byliśmy rozstani? - spytałam.
Ale nie. To nie wtedy.
To było w trakcie budowy domu.

Wczoraj po powrocie do Crystal Palace nie bardzo wiedziałam, za co się zabrać, w związku z czym zasnęłam.
No bo, weź, tyle tego jest:

sprawdzić, co gdzie wyrosło i zakwitło;
zanieść J czekolady i zrobić zdjęcia w Zapiecku;
pójść do Bulusiów;
rozpakować walizkę;
przenieść sekretarzyk z God's Playgorund do Artystycznego;
odpisać Panu Dariuszowi (aha - będzie robił elewację);
pójść z aparatem do lasu;
wysłać zdjęcia do wywołania;
zacząć pisać rozdział;
przeczytać kolejny tekst do Papierówki;
wytarzać się w świeżej trawie;
ugotować i zjeść ...

Kiedy nie wiesz, co robić, zawsze dobrze jest zasnąć i pozwolić podświadomości znaleźć rozwiązania. Pisałam już, że jestem lekko przerażona tym rokiem?
Nie?
No, jestem.
Mam taką tendencję do bycia przerażoną swoim szczęściem, ale pracuję nad tym.

A wczoraj, po bardzo krótkiej drzemce, umówiłam się z Panem Dariuszem (na dziś), byłam u J (zdjęcia poniżej), sprawdziłam co wyrosło i zakwitło, ugotowałam i zjadłam oraz wytarzałam się w trawie z Bulusiami.

Mój dziadek miał w sieni taki wieszak na ubrania "do obory". Ja mam wieszak na ubrania "do zwierząt". Bulusie i TenLily są w stanie zniszczyć każdy strój. Są bezwzględni. Kaszmiry z Florencji nie robią na nich najmniejszego wrażenia. Dlatego mam taki kombinezon kosmonautki do zabaw ze zwierzętami. Niczym pierwsza kobieta w kosmosie...





2 komentarze:

  1. A gdzie zdjęcie Bulusiów? Poproszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie niebawem. Wczoraj to było niewykonalne, bo one były przyklejone do mnie - z radości.

      Usuń