poniedziałek, 30 kwietnia 2018

TLC

Z Torunia wróciłam tak zbudowana,
że następnego dnia wieczorem wstałam z fotela i
po raz pierwszy w życiu umyłam kilka okien we własnym domu.
Just for the fuck of it.



Speaking of which...
jest pełnia.
Pełnia w Skorpionie.

Prawie umarłam, żeby tylko przeciągnąć strunę i przyjść na świat pod znakiem Skorpiona.
Więc jak teraz nie korzystać?
To byłby ciężki grzech.
Żeby nie powiedzieć - pierworodny.



To jest dorosłość,
chciałam jej od podstawówki!



Thank you for coming!

4 komentarze:

  1. Ale te okna !🙄 Współczuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie! Nie ma czego współczuć :-)
    Z wielką radością to robię.
    W innym wypadku nawet bym się do tego nie zabrała - jak przez ostatnie 2,5 roku.
    Mam muzykę w słuchawkach i sobie tańczę, a przy okazji mam czyste okna. Robię to w zgodzie ze sobą <3
    Dziś od rana myślę o Tobie, bo chodzi krajzega w oddali, a to zawsze niechybny znak nadchodzącego lata.
    Jedna krajzega wiosny nie czyni... ale pięć - to już lato w pełni!
    I widzę, że u Was też. Messi się szczerzy pod krzakiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja walczę z plewem na działce od soboty i fotografuje co się da ,przed i po .Dziw, że mnie to cieszy 😏.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No widzisz! Ja Ciebie rozumiem :-) Uwielbiałam to robić u babci w ogródku...

    OdpowiedzUsuń