nie ma bata, żebyś się nudziła na wsi.
Nie ma też czegoś takiego jak "brzydka pogoda".
Widzieliście kiedyś, jak wiatr pogania przez pola kurtyny deszczu i gradu???
Plecami do salonu,
z widokiem na północ,
leczę kaca po ostatnich 25 latach swojego życia
w trybie "remote control",
kiedy pilotem bawili się wszyscy
oprócz mnie samej.
To może potrwać kilka lat.
Aż świerki urosną i zasłonią widok na lasek Majewskiej.
Każdy dzień jak wagary.
Życie jak urlop.
Welcome to Crystal Palace!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz