środa, 17 lutego 2016

"You gotta have a possy"

Nie, to nie jest błąd ortograficzny.
To cytat z tego pianisty.

Czy oni wszyscy są gejami?
Jak oni to wytrzymują?
Kongresowa prawie eksplodowała podczas jej występu.
Ten huragan seksu prawie nas stamtąd zmiótł.
Uwielbiam ją!!!

Dedykuję aBsio & MS from my cycle of homies.
(A ty MS teraz się ucz tego slangu i podawaj dalej na uniwersytecie trzeciego wieku!!!
Niech i starsze siostry wymiatają. Mogę Wam też zrobić kiedyś występ gościnny: "Język amerykańskiego rapu ostatniej dekady drugiego tysiąclecia" Ale - na Boga - naucz je odróżniać possy od pussy!)



I jeszcze coś.
Marcowe Zwierciadło jest bardzo dobre, kupcie koniecznie.
Wywiad z Eichelbergerem, seria tekstów o miłości i wywiad z Jackiem Poniedziałkiem.
To a propos "Kto się boi Virginii Woolf?"
Poniedziałek jest Bratem w Wieśniaku! Nie wiedziałam.
Jest też autorem nowego przekładu "Tramwaju", czyli tej wersji, którą teraz grają w Ateneum.
To są jego tematy - przemoc, dyskryminacja, bieda, relacje rodzinne.
No, sami przeczytajcie. Drugi wywiad z nim jest w aktualnej Urodzie Życia (tam też dobra rozmowa z Masłowskim).
Spore wrażenie na mnie zrobił ten człowiek.

PS. Właśnie jestem na stronie Opery Narodowej i widzę, że nawet solistka nie wyszła z tego bez szwanku i pochorowała się po tym, jak się nago przewalała w wannie u Sinobrodego. Geez... Opera-horror!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz