piątek, 2 grudnia 2016
Tschüssikowski
LeParisien, wsiadłeś do tego metra i słuch o Tobie zaginął...
Nawet nie wiadomo, gdzie Cię szukać.
Na pewno nie w Warszawie, typuję na Berlin.
W każdym razie mamy to - jeśli uda nam się wszystkim zgrać, to na wiosnę zwiedzamy niemiecki industrial! Biorę zabawki, a mam nowe. Yeah!
Dziś po lanczyku z prawnikami ruszam w port w D'dorfie.
Mają tam Gehry'ego, jak wiecie.
Baw się dobrze na belgijskiej granicy! Jestem bardzo ciekawa, co tam wystawiają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To było tylko ta sama walka: metro pochłonęło mnie, a potem zniknąłem na cały dzień w miejskim pośpiechu. Ale już się pojawiam :)
OdpowiedzUsuńOk, czekam zatem na jakieś zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNajchętniej rzeźby greckich bogiń. To ostatnio przerabiam.
Hestia. Atena. Artemida.