Bardzo proszę.
Wczoraj rano Foxy jeszcze szybciutko białą szałwię zapodała i pojechałyśmy na rynek.
Stamtąd - unbelievable - do HalliHalloHali,
a stamtąd, o Foxy, nie uwierzysz,
pojechałam do galerii handlowej
i proszę:
To jest nowoczesny, w pełni działający telefon z hulającym internetem,
funkcjonującą ładowarką, a nawet całkiem dobrą baterią.
Urządzenia w okolicy mówią:
dostępne urządzenia: Koniczek.
Sparuj.
A ja wieszam zasłony w statku kosmicznym.
Nareszcie!
OdpowiedzUsuńSzczyt emocjonalnego ogarnięcia, wiem! I za mnóstwo innych rzeczy też się wzięłam. Tak, nareszcie.
OdpowiedzUsuńTo wspaniale!
UsuńPrzesyłam gratulacje i uściski (tych w końcu nigdy za wiele :))