Od dzieciaka to miałem
i to dalej mam:
"Patrz babciu!"
Okrągłe mongolskie dziecko lekko otwiera zaciśniętą pięść.
Pięćdziesięcioletnia kobieta z trwałą ondulacją odrywa się od krojenia ciasta na makaron.
Okrzyk przerażenia:
"&^*%^ Oleńko, jak złapałaś tę mysz?"
"Normalnie, babciu. Pod kanapą siedziała."
Myszy, węże, motyle,
Velikomis.
Müller feiert, no doubt about it.
Und
wir haben ihm zum Abi dieses Buch mit allen seinen Liedtexten im
Original und in deutscher Übersetzung geschenkt.
Do you recall?
Voll der Fund!
Them there eyes:
attracting honeys like a magnet
<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz