- A co, jeśli czas nie jest linearny i teraz pomagasz tamtej sobie?
Good point.
Tak się złożyło, że sama zaprosiłam Nastolatkę do swojego życia,
a było to dwa lata temu. Pisałam tu o tym - kupiłam Jej wtedy pamiętnik i album Adele,
a Ona ze łzami w oczach rzuciła mi się na szyję.
Nie wiedziałam wtedy, czym jest dla niej muzyka.
Choć pewnie wiedziałam.
Okazało się, że dziewczynka ma niezwykłe zdolności wokalne, jest bardzo inteligentna i też mądra. Wyciąga fajne wnioski. Ma niesamowity pęd ku poszerzaniu swoich horyzontów i bardzo sprecyzowane cele życiowe. Towarzystwo w szkole trochę Ją nudzi.
No tak...
Spotykamy się co dwa tygodnie w CrystalPalace i wymieniamy płytami.
To Ona ostatnio przyniosła mi ten album Mariah Carey z 1995 roku.
Z jakiegoś powodu lata 90-te to Jej bajka. W to mi graj. Mam tego pełne szuflady, a Ona z wypiekami na twarzy studiuje wykonawców i kolaboracje oraz komentuje dizajn okładek.
Jest naprawdę cudowna!
Nastolatka czasami przemyca też jakieś aktualne kawałki.
Próbowała przekonać mnie do Beyoncé i niebawem ma przynieść Lemonade,
bo musicie wiedzieć, że mnie to ominęło.
To znaczy, ja ominęłam tę płytę i jej nie znam.
W wieku Nastolatki wiele bym dała, żeby znać dzisiejszą siebie.
No ale, jak to mawia MotownLover, może właśnie znałam i dzięki temu jestem dziś tu gdzie jestem,
a jest to próg mojej firmy producenckiej - może jeszcze nie wytwórni, ale czegoś, co tam zmierza.
Pretty amazing.
Baduizm wyszedł 21 lat temu i na zawsze zmienił nasze życia.
W wakacje Nastolatka i ja planujemy mały wypad do LeParisiena aka LeTrueParisien.
Ona już założyła skarbonkę i ja chyba też powinnam...
LeVéritableParisien nadal zaprasza!!
OdpowiedzUsuńOMGess, a ja do Ciebie napisałam później w sprawie terminów nie widząc tego komentarza :-)
OdpowiedzUsuńJuż chcę!
Ciągle nam się nie udaje zgrać...
Wiosna w Paryżu to by było to - podczas gdy tu wieczne błoto.