sobota, 17 marca 2018

Lady Boss

 
- No wiesz, tam jest takie towarzystwo...
X na przykład ma swoje własne wieżowce!
- Ale nie ma erekcji...

Jest jeden temat,
który Jules i ja bardzo lubimy poruszać
podczas naszych warszawskich spotkań w Jej mieszkanku w sercu stolicy.
Zgadliście:
interesy.

Jules prowadzi prosperujący biznes,
a i ja wracam do gry,
tyle że tym razem z czymś zgoła innym niż tłumaczenia.
Nie zmienia to faktu, że mamy jasno określone cele i śmiało do nich dążymy
wspierając się nawzajem
słowem,
uczynkiem
i zaniedbaniem
cudzych nieprzychylnych opinii.

Przed chłopcami w ciasnych, szybkich samochodach,
co to wieżowce i ludzkie uczucia z kąta w kąt jak Lego przestawiają,
chroń nas, o Bogini!

Albowiem od niewidzialnej Ręki Rynku
dużo groźniejsza
Niewidzialna Ręka Mamusi
w ich bokserkach z Minionkiem...



Stackin' money, money everywhere we go.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz