Przedwczorajszy dzień upłynął mi na powrocie z Warszawy i na leżeniu w spaceshipie.
Głównie jednak na tym ostatnim...
I dobrze!
Zebrałam siły przed dniem wczorajszym, który był bardzo pracowity i różnorodny.
Na koniec kupiłam zioła, z których mam zrobić mieszankę.
Bo to tamten masaż...
Nawet nie chcecie wiedzieć.
Kiedy później w samochodzie upadł mi telefon,
a słońce zachodziło za strzelistymi świerkami
przy trasie z Olsztyna w kierunku Ostródy,
samoczynnie włączyła się ta piosenka:
O tych działaniach niebawem napiszę więcej.
Tymczasem Wy możecie zaglądać na fanpage Papierówki,
gdzie będziemy publikowali wyimki z tekstów
oraz - w końcu - te filmiki Szymona.
Wczoraj na przykład był wyimek z wiersza CzarnejGraficzki,
który to wiersz zaczyna się tak:
"Od jego spojrzenia w deszczu robi się jej mokro.
[...]"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz