sobota, 11 lipca 2015

Degeneracja, degrengolanda, wiejski lans

W swoje imieniny pozwól sobie podarować bilety na Stańkę (M. - nie do wiary, co??? Dopiero co widziałyśmy plakaty w Olsztynie. MMM podobno kupił już kilka miesięcy temu. Pełne zaskoczenie i szacun.) i zrobić + przynieść do łóżka:

bezglutenowy placek z
humusem,
rukolą,
pomidorami.



Słuchaj lekko sepleniącego Billy'ego Paula - Me and Mrs. Jones.
Stwierdź, że przedziadowałaś w łóżku całe przedpołudnie - m.in. z Hopperem i Sennettem (ale Velikomis też tu jest).
Wskocz we florenckie szpile i pędź do Mai.

Po południu zjedz kawior ze ślimaka i popij szampanem.
No kiddin' - W Olsztynie, M. znad lanserskiego pisma wnętrzarskiego rzuciła: "O, kawior ze ślimaka! Mam w lodówce. Chcesz?"

Whattttt????!!!!!
W każdym razie sobota zapowiada się ciekawie #ZaburzeniaNarcystycznoSchizofrenoidalne

PS. M., tak jak zapowiedziałam kilka miesięcy temu - dziś szampan u mnie na budowie ;-) Zadzwonię do Ciebie. Szykuj ten kawior.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz