W swoje imieniny pozwól sobie podarować bilety na Stańkę (M. - nie do wiary, co??? Dopiero co widziałyśmy plakaty w Olsztynie. MMM podobno kupił już kilka miesięcy temu. Pełne zaskoczenie i szacun.) i zrobić + przynieść do łóżka:
bezglutenowy placek z
humusem,
rukolą,
pomidorami.
Słuchaj lekko sepleniącego Billy'ego Paula - Me and Mrs. Jones.
Stwierdź, że przedziadowałaś w łóżku całe przedpołudnie - m.in. z Hopperem i Sennettem (ale Velikomis też tu jest).
Wskocz we florenckie szpile i pędź do Mai.
Po południu zjedz kawior ze ślimaka i popij szampanem.
No kiddin' - W Olsztynie, M. znad lanserskiego pisma wnętrzarskiego rzuciła: "O, kawior ze ślimaka! Mam w lodówce. Chcesz?"
Whattttt????!!!!!
W każdym razie sobota zapowiada się ciekawie #ZaburzeniaNarcystycznoSchizofrenoidalne
PS. M., tak jak zapowiedziałam kilka miesięcy temu - dziś szampan u mnie na budowie ;-) Zadzwonię do Ciebie. Szykuj ten kawior.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz