poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Bardzo pracowita leniwa niedziela

Nonono, CzłowiekZżelaza mi
podrzucił niespodzianeczkę dla kogoś:
"Aaa, bonjour, Mademoiselle!"
"Bonjour, Madame"
i pojechali na "gejowską latte."


Ja zostałam z tym, bo mi się dobrze pisało
w kącie obok umywalki:


Taka cisza przed burzą. Każdy w swoim kącie czeka na swój czas
i pilnie pracuje, bo czasu mało, a życia całe garści.
Nawet Atletka to wczoraj powiedziała.
(aBsio, to takie piękne, co tam się zadziało! 
Ona pociągnie za sobą tłumy, zobaczysz.
Kolejny piękny człowiek.)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz