"Jasne kolory powiększają optycznie", a
żółtka zawierają wszystko, co nam potrzebne - oprócz wit. C.
Tak uczy KrólowaWiedźm.
Dlatego w takim stanie, ale i profilaktycznie,
najlepiej jest jeść surowe żółtka, albo chociaż takie prawie surowe,
czyli jajka sadzone albo jajka na miękko.
Codziennie najlepiej co najmniej dwa.
(Nie muszę dodawać, że muszą to być
jajka z dobrej, ekologicznej hodowli.)
Oczywiście smażone na oleju kokosowym. Z sosem sojowym.
I to nie jest mozarella, tylko ser kozi. Kwas kaprylowy in rauhen Mengen jest teraz grany!
MagicznaWiosna my ass...
F&%*$ing fantastic!
Aaaaa, a tę witaminę C trzeba dożylnie i w kosmicznych dawkach,
jeśli ma zadziałać chociażby
chałupnicza produkcja leukocytów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz