Każdy ma swoją i to wszystko bardzo różnie się układa, ale jeśli tylko nie próbujesz się zatrzymać gdzieś na środku jakiegoś zakrętu, to jest to bardzo dobre - mimo tego, że nie wiesz, co za tymże zakrętem.
Różne mogą być konstelacje, ale to kwestia zewnętrzna.
Najważniejsze: być przy sobie.
I to były właśnie te zdjęcia w mailu, które Wam się chyba nie wyświetliły:
Oraz za kulisami:
I jeszcze jeden bonus. Ten Koniczek już na dobre zadomowiony w drodze. Tu akurat podczas listopadowego roadtripu do Holly'ego. Piątek rano, lost między autobusami in Bergisches Land.
This life is more than just a read through
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=BfOdWSiyWoc
did I ever wonder why was this my favorite rhcp song???!!!??? did I
a favorite Vladimir Klitchko's song, the one for the champion entering the ring?
the one who lost all his titles against a giant, a Goliath, in his last fight
give me a break, bridge
You did not but it's quite obvious, Birdie:
OdpowiedzUsuń"addicted to the shindig"
"Choose not a life of imitation"
"Come back strong with 50 belly dancers"
"Music, the great communicator" (mhm....)
and finally, my dear:
"10 more reasons
Why I need somebody new, just like you"
ooops...