niedziela, 5 listopada 2017

Nicht alles Gold was glänzt

Prawie jak w Oleńce,
ale wcale nie gorzej.




Mija rok od tamtych urodzin,
od dnia spędzonego przy ulicy Hożej,
od naszych wartsztatów pod tytułem
"I want to make Poland cool again"
i tego koszmarnego noclegu w Oleńce,
która tydzień później spłonęła.

Kiedy mam chwilę spokoju i siadam w hotelu,
ogarnia mnie bardzo podobne uczucie:
poczucie braku zakotwiczenia.
Kto jak kto,
ale ja doskonale wiem, że
all that glitter is not gold...

Chociaż...
Na urodziny Pianistka podarowała mi kultową szwajcarską obieraczkę do ziemniaków.
Pozłacaną 24-karatowym złotem.
Yeah! That's my girl.
W sumie, już tylko tego mi brakowało.


Szwajcarskie motto na życie:
Kartofle obieram TYLKO obieraczką pozłacaną 24-karatowym złotem.
Przechowuję wyłącznie w kryształach.

P&P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz