Ian Pooley, yeah Baby! I te zdjęcia przepiękne! Cudne, cudne światło.
:-) Dzięki.On tam wtedy był, w tej Chorwacji. Nieodżałowana impreza...przedwcześnie opuszczona.
<3
Ian Pooley, yeah Baby!
OdpowiedzUsuńI te zdjęcia przepiękne! Cudne, cudne światło.
:-) Dzięki.
OdpowiedzUsuńOn tam wtedy był, w tej Chorwacji. Nieodżałowana impreza...przedwcześnie opuszczona.
<3
OdpowiedzUsuń