czwartek, 2 czerwca 2016
Work hard, play hard
Kolej na mnie.
Niczym prawdziwy herszt gangu, ZW rozbija się po mieście z dziesięciocentymetrową szramą na środku czoła.
Eee, Coffee mi kłem przejechała po facjacie po jakże idyllicznym śniadaniu na trawie:
Cały ten gangsta rap, to przerzucanie kradzionych fur za wschodnią granicę, te pochodne difenylopropylaminy pochowane po szufladach w meblach Frau Majewskiej -
to wszystko wymaga stosownej oprawy....
Look for me & picture me rollin' w prowincjonalnym mieście O.
Dziś Głęboczek? Masz tyle czasu?
Oh my, zaczęło się :-) :-) :-)
Kto idzie ze mną w sobotę na marsz KODu?
Maszynistka???
MaFu? (Możemy gadać w sobotę live. Będę w Wawie. Teraz ciężko.)
Cały PyjamaSquad??
Holla at me, mamas!
@Maszynistka: Berek jutro? O 12.30?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na KOD mogę na chwilę, bo od 17 w Instytucie Goethego są bardzo ciekawe spotkania. Berek jutro pasuje! Do zo!
OdpowiedzUsuńŚwietnie zatem. 12.30 it is.
OdpowiedzUsuń